Szkoła i siatkówka
Wtorek, 22 czerwca 2010
· Komentarze(1)
Najpierw pojechałem do szkoły zrobić gazetkę o naszej wycieczce do Karpacza. Po chwili dołączył do mnie i p. Michała, Szczęsny. Gdy skończyliśmy już gazetkę przyjechał Gumiś. Pojechaliśmy wszyscy razem do ZSTechnicznych gdzie odbywał się nasz szkolny dzień sportu. Szczesiu i Gumiś pojechali coś załatwić do miasta, a ja prowadząc rower odprowadziłem Mateusza, którego poznałem w Karpaczu, na ogrody (czyli ok 30 min marszu) stąd taka niska średnia. Następnie pojechałem na chwilę do domu coś zjeść i spakować się w podroż nad jezioro Chomęcickie. Następnie poczekałem na Szczęsnego pod stadionem Lecha. Dojechaliśmy do Biedronki, gdzie czekał na nas Gumiś. Na chwilę przerwa u Gumisia, żeby mógł się spakować i jedziemy nad jeziorko. Trochę popływaliśmy i staraliśmy pograć w siatkę ale się nie dało :( Musieliśmy na chwilę wracać do Gumisia, gdzie zrobiliśmy przerwę na herbatkę i przepyszne racuchy, za serdecznie dziękuję :). W międzyczasie dołączają do nas Buk i Jarzyna. Oni omawiają swoją wycieczkę, a ja próbuję czasem podpowiedzieć coś sensownego. Po wszystkim Jarzyna i Szczęsny pojechali już do domów, a ja, Gumiś x2, Artur i Buk pojechaliśmy pograć w siatę z powrotem nad jeziorko. Dołączają do nas Koledzy gumisia i zaczynamy serie rozgrywek :)Żeby była jakaś motywacja to za każdy przegrany punkt cała drużyna robiła 3 pompki (wydaje się niewiele ale po rozegraniu 3 setów było czuć ramiona :)) Jedyna osoba, z którą nie dało się grać to był młody Guma (którego serdecznie pozdrawiam :)) i za każdym razem skrupulatnie liczyłem mu każdą pompkę, dzięki czemu mógł trochę przypakować :) Dalej chłopacy chcieli zrobić sobie sobie walki :) ja miałem już mało czasu więc powalczyłem tylko z Parówą i musiałem już uciekać do domu. wracałem ja już było ciemno, a ze względy, że nie miałem przedniej lampki ani kamizelki odblaskowej, postanowiłem jechać polną drogą. Dalej już szybko do domu bo bylem głodny i zmęczony.
Dziękuję wszystkim za udany dzień :)
Dziękuję wszystkim za udany dzień :)