Postanowiłem przejechać sobie standard ale trochę inne niż zwykle. Zamiast głównej drogi do Strzeszynka starałem się jechać bocznymi dróżkami i z możliwie jak największą ilością podjazdów. Tak więc zawsze jak zobaczyłem po mojej prawej stronie jakiś podjazd, natychmiast zawracałem i wjeżdżałem od górkę, żeby trochę potrenować przed Karpaczem :)
Po imprezie czas na powrót do domu. Mateusz mi powiedział, że pojadę z wiatrem więc się ucieszyłem. Niestety się pomylił i również miejscami jak dmuchnęło to nie było wesoło. Na Grunwaldzkiej na chwile się uczepiłem za dostawczym więc stąd ta wysoka prędkość maksymalna :)
Do Pawła i do Biedronki po zakupy na świętowanie zdobycia Mistrzostwa przez Kolejorza :) Jechałem pod wiatr gdzie miejscami z ledwością jechałem 23 km/h
A więc pojechałem na chwilkę do babci na pyszną zupkę szparagową. Następnie do Mateusza pożyczyć imbusy :) Jest to moja pierwsza trasa z licznikiem, który dostałem od chłopaków na 18 :) Dostałem również tylną lampkę i koszyk na bidon (i oczywiście połóweczkę Absolwenta) Za co serdecznie dziękuję :)
Dzisiaj pierwsza trasa w towarzystwie. Trochę spóźniony po powrocie z pracy przed domem czekali na mnie już PawełMateusz i Mateusz. Więc biegiem do domu się przebrać w coś krótkiego, biorę Kubusia i w drogę. Miałem duże obawy czy dotrzymam im tempa, ponieważ kiedy jechałem na pożyczonym rowerze, zawsze zostawałem za nimi. Teraz po kupie własnego pojazdu dotrzymywałem tempa nawet Mateuszowi, który prowadził na szosie. Jechało się bardzo dobrze i nawet nie czułem zmęczenia. Pierwsza przerwa przy lewiatanie w Dopiewie tam szybki batonik i jedziemy dalej. Rozdzielamy się w Komornikach, gdzie Paweł wraca do Głuchowa, Jarzyna jedzie na Szreniawę, a ja z Mateuszem wracamy do Poznania. Rozdzielamy się przy stadionie Lecha i wracam do Domu. Trasa wyglądała następująco:
Podsumowując jechało się perfekcyjnie i dowiedziałem się że z moją formą nie jest aż tak fatalnie jak się spodziewałem po poprzednich wyprawach :) Pozdrawiam całą ekipę i liczę na więcej takich wjazdów :)
Mam na imię Maciej i mieszkam w Poznaniu. Rowerem jeżdżę już jakiś czas ale to były tylko sporadyczne wycieczki z powodu braku roweru i konieczność pożyczania go od mojego ojca. Obiecałem Pawłowi i Mateuszowi, że gdy kupie już swój rower to założę bikestats więc słowo się rzekło i zakładam swój profil :) Liczę na wiele udanych wycieczek i życzę przyjemnego czytania :)